Aktualności - Komenda Powiatowa Policji w Bartoszycach

Podniósł żaluzję, wybił szybę i wszedł do domu jednorodzinnego. Właściciel wracając po pracy zauważył zapalone światło i od razu wiedział, że coś jest nie tak, bo nikogo w domu nie powinno być. Spłoszył włamywacza, który uciekł w pole. Mężczyzna ruszył w pościg i dogonił mężczyznę. Na tą sytuację „najechał” sąsiad pokrzywdzonego – Naczelnik Wydziału Kryminalnego, który bez wahania ruszył z pomocą i pomógł obezwładnić krewkiego, poszukiwanego recydywistę, który następnie trafił w ręce interweniujących funkcjonariuszy. 45-latek, który był już kilkukrotnie karany, usłyszał zarzut włamania, usiłowania kradzieży i zniszczenia mienia o łącznej wartości 6500 zł. Przyznał się. Najbliższe 7 miesięcy spędzi za kratami, to kara za poprzednie przestępstwo kradzieży z włamaniem.

W środku zimowej nocy przy mrozie sięgającym -10⁰C jechał rowerem ulicami Bartoszyc. I gdyby nie styl jego jazdy z pewnością nie sprowokowałby policyjnej kontroli, która to ujawniła, że 21-latek miał w organizmie ponad promil alkoholu. Okazało się, że mężczyzna wracał do domu z kolejnym alkoholem. Najniższa grzywna, jaka grozi za ten „wyczyn” to 2500 zł. Sąd, może też zdecydować o zakazie kierowania rowerami na okres od 6 miesięcy do nawet 3 lat.

W garnizonie warmińsko-mazurskim zatrudnionych jest 931 pracowników cywilnych Policji. Wszyscy – choć nie noszą mundurów – są nieodłączną częścią policyjnej formacji. Wykonują niezwykle ważne zadania na rzecz bezpieczeństwa naszych mieszkańców. Z tej okazji, aby podziękować pracownikom za wspólną pracę odbyła się wyjątkowa uroczystość w Auli im. Anny Wasilewskiej w Olsztynie z udziałem kierownictwa Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie na czele z insp. Mirosławem Elszkowskim oraz zaproszonych gości.

Młodość ma swoje prawa jednak, gdy zachowanie nastolatków wykracza poza prawne normy zaczynają się kłopoty i konieczna jest wizyta w Sądzie Rodzinnym. Nie uniknie jej 15-latek z Bartoszyc, który w nocy jeździł ulicami miasta mitsubishi niedopuszczonym do ruchu i nie mając do tego uprawnień, a do tego uciekał policjantom, którzy chcieli zatrzymać go do kontroli drogowej. Sąd przyjrzy się też sytuacji rodzinnej 15-latka.

Z okazji Święta Służby Cywilnej Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń wszystkim członkom korpusu służby cywilnej, pracownicom i pracownikom Policji składa wyrazy uznania oraz podziękowania za codzienne zaangażowanie, rzetelność i wysiłek wkładany w sprawne funkcjonowanie Policji, satysfakcji z wykonywanej pracy.

"Życzę Państwu, aby praca – choć pełna wyzwań - przynosiła Państwu zadowolenie oraz dawała liczne powody do satysfakcji i dumy z osiąganych w niej sukcesów." - takimi słowami do członków korpusu służby cywilnej, pracownic i pracowników Policji garnizonu warmińsko-mazurskiego zwrócił się insp. Mirosław Elszkowski Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie.

W sobotę 15 lutego br., warunki na drodze mocno się zmieniły. Doszło do kilu zdarzeń drogowych. Był to trudny dzień dla kierowców i pracowity dla policjantów. Szczęśliwie, nikt nie został poważnie ranny.

O dużym szczęściu może mówić 19-latek, który na trasie Bartoszyce – Bisztynek w rejonie Wozławek doprowadził do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, bo nic mu się nie stało. Policjanci ustalili, że mężczyzna jechał swoim fordem za szybko i na łuku drogi stracił panowanie nad autem, które następnie zderzyło się z naczepą ciężarówki i audi. Ford wylądował na polu, podobnie jak jego silnik. Wszyscy uczestnicy tego zdarzenia byli trzeźwi i nikt nie wymagał hospitalizacji. 19-latek za spowodowanie kolizji drogowej został ukarany mandatem, który wyniósł 1100 zł. Na konto młodego kierowcy trafił 10 pkt. karnych.

Do największej liczby zdarzeń drogowych z udziałem pieszych dochodzi w rejonie miejsc, w których piesi powinni czuć się najbezpieczniej, a więc na przejściach dla pieszych. Policjanci próbują wpływać na świadomość i wyciągać konsekwencje wobec kierowców, którzy łamią przepisy i narażają w ten sposób zdrowie i życie innych. W tym celu cyklicznie prowadzą działania pod hasłem „NURD”.

Jedni ukrywają się przez kilka lat, inni wpadają w ręce policjantów niemal natychmiast. Zatrzymany przez dzielnicowych 54-latek z gm. Sępopol, był poszukiwany zaledwie jeden dzień. Mężczyzna ma bogatą kartotekę i zna realia zakładów karnych. Teraz trafił tam z powrotem, bo został skazany na rok pozbawienia wolności za przestępstwo uszkodzenia ciała.