Bartoszyce/Bezledy: „Fałszywy alarm” i „Najlepszy przyjaciel człowieka” – przygody Poli tematem spotkań z dziećmi - Aktualności

Bartoszyce/Bezledy: „Fałszywy alarm” i „Najlepszy przyjaciel człowieka” – przygody Poli tematem spotkań z dziećmi

Odpowiedzialność - uczymy jej dzieci od najmłodszych lat. Składa się na nią zachowanie w różnych obszarach ich życia. Rozsądne używanie numeru alarmowego 112 było tematem spotkań z dziećmi ze Szkoły Podstawowej w Bezledach i Przedszkola Publicznego nr 2 w Bartoszycach. Dzieci poznały przygodę Poli, która dla żartu wywołała fałszywy alarm, a gdy pomoc była naprawdę potrzebna zabrakło karetki. Z kolei dzieci ze szkół w Wojciechach i Kinkajmach poznały zasady odpowiedzialnego zachowania względem obcego psa. Pola miała z nim niemiłe spotkanie. Niewiele brakowało, a rozdrażniony pies ugryzłby dziewczynkę. W obu historiach dziecko z opresji ratuje policjant, który daje Poli wskazówki jak prawidłowo zachować się w przyszłości. Nie zabrakło też rozmów na temat bezpieczeństwa najmłodszych w ruchu drogowym.

W czwartek i piątek, (7-8.04.22r.), oficer prasowy oraz dzielnicowa z Bezled i Bartoszyc spotkały się z dziećmi w szkołach podstawowych i przedszkolu. Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Bezledach i Przedszkola Publicznego nr 2 w Bartoszycach poznały historię Poli pt.: „Fałszywy alarm”. To bardzo pouczające opowiadanie o zasadach wzywania pomocy. Głównym bohaterem rymowanki jest rzecz jasna Pola, która to dla żartu dzwoni na nr alarmowy 112. Dziewczynka kłamie jak z nut i prosi o przyjazd karetki do chorej mamy, Na domiar złego podaje fałszywy adres wysyłając karetkę na odległą wieś. Żarty przerywa prawdziwe wołanie o pomoc, a wówczas okazuje się, że nie ma, kto z nią przyjechać. Pomaga policjant, który ratuje Pole i jej rodzinę z opresji. Dzielnicowy w rozmowie z niesfornym dzieckiem wyjaśnia zasady odpowiedzialnego wzywania pomocy.

Dzieci ze szkół w Wojciechach i Kinkajmach poznały historię pt.: „Najlepszy przyjaciel człowieka”. Ta przygoda Poli nie była zbyt miła. Dziewczynkę gonił pies i omal jej nie ugryzł. Niestety, dziewczynka była winna tej groźnej stacji, bo sama rozłościła psa. Uciekając, szczęśliwie spotkała policjanta, który uratował ją z opresji. Policjant wytłumaczył dziewczynce jak należy zachowywać się względem obcego zwierzęcia.

Jak zawsze nie zabrakło rozmów o bezpieczeństwie najmłodszych w ruchu drogowym. To zawsze aktualny temat. Z uwagi na to, że dzieci uczestniczą w ruchu drogowym praktycznie od urodzenia policjanci wykorzystują każdą sposobność, aby rozmawiać z najmłodszymi o zasadach prawidłowego zachowania na drodze. Wszystko po to, aby unikały zagrożeń i nie powodowały ich swoim zachowaniem.