Śmiertelna ofiara mrozu
Andrzej W. 52-letni bezdomny z Bartoszyc, nie przeżył mroźnej nocy spędzonej w pustostanie przy ul. Bema, jego kolega miał więcej szczęścia, z odmrożeniami trafił do szpitala.
Noce są już bardzo zimne, w ostatnim czasie temperatura mocno spada, nawet do minus 20 stopni. Pomimo podjętych wysiłków policjanci nie są w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy.
Niskie temperatury niosą ze sobą zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Grupą szczególnie narażoną na działanie niskich temperatur są osoby bezdomne, nieporadne życiowo, samotne oraz znajdujące się pod wpływem alkoholu. Pierwszy mroźny weekend Nowego Roku przyniósł, niestety ofiarę śmiertelną.
W sobotę 2-go stycznia b.r., po 13:00 dyżurny bartoszyckiej komendy został zawiadomiony o śmierci mężczyzny, jak się okazało Andrzej W. 52 letni bezdomny z Bartoszyc umarł na skutek wychłodzenia. Ofiara mrozu, wraz z innym mężczyzną, nocowali w budynku dawnych warsztatów Zespołu Szkół Mechanicznych przy ul. Bema. W godzinach popołudniowych odwiedził ich kolejny bezdomny, jak podaje, na miejscu zastał dwóch śpiących kolegów, jednego z nich obudził a drugiego nie mógł dobudzić, zaniepokojony pobiegł do pobliskiego sklepu aby wezwać pogotowie ratunkowe. Lekarz, który przyjechał na miejsce stwierdził zgon jednego z mężczyzn, drugi bezdomny z odmrożeniami kończyn trafił do szpitala.
Pamiętajmy! Nie przechodźmy obojętnie obok człowieka, któremu grozi śmiertelne wychłodzenie! Apelujemy o informowanie policji lub instytucji pomocowych o osobach, które potrzebują pomocy.
Pod bezpłatnym, całodobowym numerem telefonu 800 165 320 można uzyskać informację na temat miejsc noclegowych dla bezdomnych, jak również o jadłodajniach oraz punktach udzielania pomocy rzeczowej, finansowej, prawnej i medycznej takim osobom na terenie całego województwa.
M.K.