18-latek dachował w rowie dzień po zdanym egzaminie na prawo jazdy
To jasne, że młodzi kierowcy nie mają doświadczenia za kierownicą, dlatego powinni mierzyć siły na zamiary. 18-latkowi kierującemu fordem zabrakło zarówno doświadczenia, bo egzamin na prawo jazdy zdał jedynie dzień przed zdarzeniem, jak i przewidywania konsekwencji brawury za kierownicą i skończyło się utratą kontroli nad autem i dachowaniem. Nastolatek podróżował z równie młodym pasażerem, szczęśliwie żaden z nich nie odniósł obrażeń ciała. Młody kierowca został ukarany mandatem w kwocie 1500 zł, a na jego konto trafiły pierwsze punkty karne i to od razu aż 10.
W czwartek (27.06.24 r.), po godz. 21:30 policjanci pilnie interweniowali w związku z informacją o zdarzeniu drogowym na trasie Sępopol – Wodukajmy w rejonie Boryt. Dachował tam ford, którym jechali dwaj młodzi mężczyźni. Funkcjonariusze ustalili, że zupełnie niedoświadczony kierowca, który przewoził pasażera, jechał za szybko, co spowodowało utratę panowania nad autem, które w rezultacie dachowało. Okazało się, że 18-latek z Górowa Iławeckiego zdał egzamin na prawo jazdy zaledwie dzień przed tym zdarzeniem. Szczęśliwie obu nastolatkom podróżującym fordem nic się nie stało. 18-latek został ukarany mandatem za spowodowanie kolizji drogowej. Grzywna wyniosła 1500 zł, a 10 punktów karnych zasiliło konto młodego kierowcy.
Miejmy nadzieję, że to zdarzenie zapamięta na zawsze i będzie ono przestrogą, przed zbyt szybką jadą. Przypominamy, że prędkość jest jedną z głównych przyczyn najtragiczniejszych wypadków drogowych.