Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Bartoszyce: Młodzi goście z wizytą u policjantów

Niewątpliwie pierwsze wrażenie, jakie odniosą najmłodsi po spotkaniu z policjantem zostanie w ich pamięci na długo. Ważne jest, aby postać policjanta kojarzyła się jak najlepiej. Policjanci z Bartoszyc, chętnie goszczą najmłodszych w miejscu swojej pracy, pokazując swoją profesję z najlepszej strony i siebie jako przyjaznego, otwartego i gotowego służyć pomocą stróża prawa. W środę i czwartek, (04-05.10.17r.), przedszkolaki mogły poznać tajniki pracy policjantów.

Nie każdy może z bliska przyjrzeć się codziennej pracy stróżów prawa. W środę i czwartek, (04-05.10.17r.),  taką możliwość mieli przedszkolaki z przedszkola Stokrotka w Bartoszycach. Dzieci usłyszały, że służba stawia przed funkcjonariuszami różne zadania w zależności od tego, czy są z pionu prewencji, czy też z kryminalnego. Dowiedziały się też, że najważniejszym zadaniem dla wszystkich policjantów jest ochrona życia i zdrowia ludzi. Przedszkolaki zobaczyły, jak wygląda stanowisko dowodzenia w jednostce - „dyżurka”, dowiedziały się, który telefon zadzwonili jak wybiorą numer 997. Usłyszały również, jakie informacje trzeba przekazać w razie zagrożenia dzwoniąc na numer alarmowy, aby policjant, który odbierze telefon mógł im pomóc. W rozmowie z dziećmi, policjantka nawiązała do konieczności noszenia przez nich odblasków i przekazała opaski odblaskowe ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Bartoszycach.

Dzieci zobaczyły quad-a, który funkcjonariusze wykorzystują do służby w trudnym terenie, dzieci mogły też wsiadać na motocykl i obejrzeć go z każdej strony. Kolejki ustawiały się do każdego z prezentowanych pojazdów. Policyjny rower też był nie lada atrakcją i okazało się, że jego kufer nie ma przed dziećmi tajemnic. Dzięki życzliwości policjantów z Wydziału Konwojowego dzieci miały możliwość sprawdzenia jak i czym przewozi się osoby pozbawione wolności. Kolejne drzwi, które otworzyły się przed dziećmi pokazały im jak wygląda policyjny areszt, ale nikt z nich nie chciał w nim zostać na dłużej.

Powrót na górę strony