Aktualności

Kusi Cię szybki i łatwy zysk – licz się z tym, że stracisz

Kolejny raz ostrzegamy przed oszustwami. Schemat ich działania jest dość oczywisty, dlaczego więc tyle osób pada ich ofiarą? Działają na emocjach. Kuszą szybkim i łatwym zyskiem, który jest na wyciągnięcie ręki. W tak rozstawione sidła wpadają ofiary, których emocje sięgają zenitu. Zaślepione przyszłą fortuną, przestają myśleć racjonalnie, bez refleksji wykonują nawet najbardziej absurdalne polecenia oszustów, dają dostęp do konta bankowego, przelewają środki na wskazane konta i rzecz jasna tracą oszczędności. 53-latka z powiatu bartoszyckiego uwierzyła oszustom, że ma konta bankowe, na których sam wypracował się zysk w wysokości ponad 28 tys. dolarów. Wypłata tych środków wymagała płatnej licencji, na jej poczet przelała ponad 24 tys. zł. Kobieta straciła swoje pieniądze i nadzieję na obiecywaną fortunę.

W piątek (26.04.24 r.), kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach przyjęli zawiadomienie o oszustwie, którego ofiarą padła 53-letnia mieszkanka powiatu. Kobieta jeszcze w styczniu br. zainteresowała się internetową reklamą łatwego zarobku polegającego na handlu kryptowalutą za pomocą botów. Wówczas, tylko rozmawiała z doradcą na ten temat. W kwietniu odebrała telefon z informacją, że jeszcze w styczniu na jej dane założono konta bankowe, na których wypracowano zysk w łącznej kwocie ponad 28 tys. USD. Kobieta uwierzyła i chciała wypłacić „swoje” pieniądze. Okazało się, że procedura wypłaty wymaga płatnej licencji i zainstalowania aplikacji zdalnego dostępu. Kobieta zrobiła wszystko, o co poprosił ją oszust. Udostępniła dostęp do swojej bankowości internetowej i przelewała środki na wskazane konta bankowe. Gdy nie miała już pieniędzy, okazało się, że kwota ponad 24 tys. zł to za mało na licencję, a tym samym polecono jej zaciągnięcie pożyczki. Szczęśliwie jej wniosek został odrzucony. Oszust nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy i zaoferował pomoc przy zaciągnięciu kredytu w innym miejscu. W tym momencie mieszkanka powiatu bartoszyckiego zaczęła podejrzewać, że to oszustwo i zażądała zwrotu swoich pieniędzy. Nie otrzymała środków, straciła 24.400 zł.

 

Powrót na górę strony