Przed dzielnicowymi nic się nie ukryje
Dzielnicowi, to policjanci, którzy powinni i znają mieszkańców swojego rejonu służbowego. Większość powie, że to dobrze, bo dzięki temu wzrasta poczucie bezpieczeństwa w najbliższej okolicy. Znajdą się też tacy, którym będzie to przeszkadzało, bo nie będą mogli uniknąć odpowiedzialności za łamanie prawa. W czasie obchodu, jednej z miejscowości nieopodal Bartoszyc dzielnicowi zauważyli 26-latka jadącego oplem. Policjanci zali mężczyznę i wiedzieli, że nie ma uprawnień. Dodatkowo okazało się, że jego opel nie ma aktualnych badań technicznych. 26-latek odpowie przed sądem za 2 wykroczenia. Grozi mu grzywna w kwocie nawet do 30 tys. zł i zakaz kierowania nawet na 3 lata.
W niedzielę (24.03.24 r.), dzielnicowi w czasie służby obchodowej w jednej z miejscowości nieopodal Bartoszyc zauważyli opla za kierownicą, którego siedział znany im 26-latek. Policjanci wiedzieli, że mieszkaniec gminy nie powinien kierować, bo nie ma uprawnień. Zatrzymali go do kontroli drogowej. Sprawdzenie danych 26-latka w policyjnym systemie potwierdziło informacje policjantów i ujawniło, że opel mężczyzny nie ma aktualnych badań technicznych.
Mężczyzna przed sądem będzie wyjaśniał swoje zachowanie. Grozi mu grzywna w kwocie do 30 tys. zł i zakaz kierowania nawet na 3 lata.